Historia okrętu 271

ORP WARSZAWA
NISZCZYCIEL RAKIETOWY PROJEKTU 61MP
(NATO typ: Modified Kashin)
Opracował: Krzysztof MAĆKOWIAK

Okręt ORP WARSZAWA, numer burtowy 271, projekt 61MP (wg NATO typ Modified Kashin), to w polskiej Marynarki Wojennej trzeci okręt, a drugi niszczyciel rakietowy tej nazwy, służący pod biało – czerwoną banderą. Pierwszą jednostką pływającą w Polskiej Marynarce Wojennej, która nosiła nazwę ORP WARSZAWA był monitor rzeczny. Służbę swoją pełnił od 13 sierpnia 1920 roku do 18 września 1939 roku i wcielony był do Flotylli Rzecznej MW. Pierwszym niszczycielem rakietowym w Marynarce Wojennej był od 25 czerwca 1970 roku do 31 stycznia 1986 roku okręt projektu 56AE, numer burtowy 275. Trzecią jednostką o nazwie ORP WARSZAWA był niszczyciel rakietowy projektu 61MP, numer burtowy 271, który służył w Marynarce Wojennej od 09 stycznia 1988 roku do 05 grudnia 2003 roku.

1. Przed podniesieniem biało – czerwonej bandery.

Okręt został zbudowany w radzieckiej stoczni im. 61. Komunardów w Nikołajewie nad Morzem Czarnym (obecnie Ukraina). Położenie stępki nastąpiło dnia 15 listopada 1966 roku, kadłub wodowano 06 lutego 1968 roku. Tego samego roku 20 grudnia 1968 roku okręt wszedł w skład sił morskich ZSRR jako duży okręt zwalczania okrętów podwodnych. Budowę jednostki ukończono rok później 27 grudnia 1969 roku. W tym samym dniu podniesiono na okręcie banderę wojenną Marynarki Wojennej ZSRR. Początkowo okręt pod nazwą SMIEŁYJ został wcielony do Floty Morza Czarnego ZSRR. W latach siedemdziesiątych przeprowadzono w Nikołajewie modernizację okrętu według standardu projektu 61MP. Między innymi zamontowano wówczas cztery pojedyncze wyrzutnie rakietowe KT-97B dla rakiet klasy woda – woda oraz wzmocniono i zmodernizowano na okręcie wyposażenie do poszukiwania i zwalczania okrętów podwodnych. Po zakończeniu modernizacji niszczyciel rakietowy został przebazowany na Morze Bałtyckie, gdzie służył w Flocie Bałtyckiej ZSRR.

W latach 1982 – 1985 przeprowadzono na okręcie remont kapitalny w stoczni w Rydze, po którym w 1987 roku niszczyciel rakietowy został wydzierżawiony od ZSRR przez Polskę.

Do Polski, do Portu Wojennego w Gdyni, jednostkę przyprowadziła radziecka załoga jesienią, na przełomie października i listopada 1987 roku i do końca grudnia 1987 roku trwało intensywne szkolenie załogi polskiej i przekazywanie okrętu stronie polskiej.

2. Służąc pod biało – czerwoną.

Dnia 09 stycznia 1988 roku, w Porcie Wojennym w Gdyni odbyło się uroczyste podniesienie bandery Marynarki Wojennej na niszczycielu rakietowym projektu 61MP, któremu nadano nazwę ORP WARSZAWA i numer burtowy 271.

Matką chrzestną okrętu została pracownica Huty Warszawa (obecnie huta Lucchini – Warszawa) Pani Krystyna ANTOS. Niszczyciel, jako samodzielna jednostka wojskowa, został wcielony w skład 3. Flotylli Okrętów im. komandora Bolesława Romanowskiego w Gdyni. Pierwszym dowódcą okrętu został długoletni dowódca pierwszego niszczyciela rakietowego (275) kmdr por. Jerzy WÓJCIK.

Od października 1990 roku dowodzenie jednostką przejął kmdr por. Zdzisław PŁACZEK, a w listopadzie 1998 roku dowództwo okrętu objął kmdr ppor. Krzysztof MAĆKOWIAK.

Podczas obowiązywania umowy dzierżawnej na ORP WARSZAWA zakazane było przeprowadzania jakichkolwiek modernizacji. Dopiero w roku 1992, kiedy odkupiono okręt od ZSRR, za długi wobec Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni, i stał się on polską własnością przystąpiono do usprawniania mechanizmów i systemów poprzez wprowadzanie nowoczesnych rozwiązań. Między innymi poddano stałemu monitoringowi siłownię okrętową oraz opracowano i wdrożono projekt racjonalizatorski załogi do komputerowej obsługi sieci pomiarowej układu napędowego. Wymieniono również systemy nawigacyjne i łączności.

Niszczyciel rakietowy ORP WARSZAWA służąc pod banderą Marynarki Wojennej, ze względu na swoje uzbrojenie i wyposażenie przeznaczony był do realizacji między innymi takich zadań jak wykonywanie samodzielnie lub w zespołach okrętowych uderzeń rakietowych na jednostki nawodne przeciwnika, ochronę własnych lub sojuszniczych zespołów okrętowych i transportowców przed okrętami oraz środkami napadu powietrznego na otwartych teatrach morskich i w rejonach przybrzeżnych samodzielnie lub we współdziałaniu z innymi siłami okrętowymi lub lotniczymi.

      Służąc pod biało – czerwoną banderą ORP WARSZAWA przeszedł prawie 40 tysięcy mil morskich uczestnicząc w wielu narodowych i międzynarodowych ćwiczeniach na morzu.
W czasie istnienia Układu Warszawskiego okręt współpracował z lotnictwem i okrętami marynarek wojennych ZSRR i NRD. Wspólne manewry polegały na koordynowaniu działań zespołów okrętów na akwenie Morza Bałtyckiego, Cieśnin Bałtyckich i wschodniej części Morza Północnego. W tym okresie, w ramach corocznych wspólnych ćwiczeń z Flotą Bałtycką ZSRR i Ludową Marynarką Wojenną NRD okręt wielokrotnie przebywał w portach bałtyckich: Bałtijsk, Ryga, Tallinn, Warnemünde.

      Po przystąpieniu Polski w 1994 roku do programu „Partnerstwo dla Pokoju” oraz późniejszym jej wejściem, w roku 1999, w struktury NATO ORP WARSZAWA rozpoczęła współdziałanie z siłami morskimi Paktu Północnoatlantyckiego. Latem 1999 roku, jako jeden
z pierwszych polskich okrętów uczestniczył we wspólnych ćwiczeniach z okrętami Stałych Sił Morskich Atlantyku STANAVFORLANT, które odbyły się na Morzu Bałtyckim.
      Prezentując obecności polskiej bandery wojennej na polskich wodach terytorialnych, wodach międzynarodowych oraz na wodach i w portach zagranicznych okręt był ambasadorem Polski biorącym czynny udział w wielu międzynarodowych manewrach, ćwiczeniach, rejsach i wizytach zagranicznych, gdzie zawsze duże zainteresowanie budziło wyszkolenie załogi, uzbrojenie i wyposażenie jednostki. ORP WARSZAWA reprezentował Polskę i Marynarkę Wojenną między innymi w takich portach zagranicznych jak: Londyn (09-12 maja 1989 roku), Sztokholm (01-14 września 1989 roku), Warnemünde (05-09 października 1989 roku), Kilonia (07-10 kwietnia 1992 roku), Amsterdam (01-10 września 1992 roku).

Po za wizytami zagranicznymi niszczyciel rakietowy gościł na swoim pokładzie przebywających z wizytami w Marynarce Wojennej oficjalnych gości, w tym Prezydenta Polski Pana Lecha WAŁĘSĘ i Pana Aleksandra KWAŚNIEWSKIEGO, Premiera Jerzego BUZKA, przedstawicieli Rządu Polskiego i Ministerstwa Obrony Narodowej. Na pokładzie przyjmowano również delegacje zagraniczne przebywające na Wybrzeżu. Między innymi okręt odwiedzili Prezydent Litwy Algirdas BRAZAUSKAS, przedstawicieli rządów, dowódcy sił zbrojnych i sił morskich innych państw oraz potomkowie rodzin królewskich z Europy. Trap okrętu zawsze był otwarty dla delegacji zakładów pracy, wycieczek oraz obozów i koloni młodzieżowych. Tradycyjnie też na pokładzie odbywały się uroczyste promocje absolwentów Szkoły Chorążych MW na pierwszy stopień chorążego.

W ramach szkolenia bojowego, ćwiczeń narodowych i międzynarodowych oraz zdając zadania programowe, z pokładu ORP WARSZAWA wystrzelono: 5 rakiet przeciwokrętowych klasy woda – woda, 34 rakiety przeciwlotnicze RZ-61, 32 torpedy SET-53M, 190 rakietowych bomb głębinowych RGB-60 oraz blisko 18 tysięcy sztuk amunicji artyleryjskiej kalibru 30 i 76 mm.

      Niszczyciel rakietowy ORP WARSZAWA przez lata służby pod biało – czerwoną banderą był kuźnią kadr dla innych jednostek pływających i brzegowych Marynarki Wojennej. Nigdzie bowiem, w tamtych czasach, nie było takiego nagromadzenia w jednym miejscu uzbrojenia, wyposażenia i sprzętu jak na pokładzie tego okrętu. Na okręcie, podczas jego służby, przeszkoliło się ponad półtora tysiąca kadry i marynarzy zasadniczej służby wojskowej.

      Załoga niszczyciela, w okresie krótko przed oraz po ostatnim spuszczeniem bandery w większości przeszła na stanowiska na dwóch otrzymanych od Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej fregat rakietowych: ORP GEN. K. PUŁASKI i ORP GEN. T. KOŚCIUSZKO.

W dniu 05 grudnia 2003 roku, w Porcie Wojennym w Gdyni po raz ostatni spuszczono biało – czerwoną banderę Marynarki Wojennej RP na niszczycielu ORP WARSZAWA.
Kadłub jednostki wraz z całym wyposażeniem przekazano Agencji Mienia Wojskowego celem dalszego zagospodarowania.

29 sierpnia 2005 roku okręt przeholowano do Stoczni Gdańskiej celem złomowania.

3. Konstrukcja i napęd okrętu.

Niszczyciel rakietowy projektu 61MP służąc w Marynarce Wojennej był największym okrętem w polskich siłach morskich tamtych czasów. Warunki taktyczno – techniczne okrętu umożliwiały operowanie jednostki w każdych warunkach i na wielu akwenach. Autonomiczność ORP WARSZAWA wynosiła do 25 dób. Załogę okrętu stanowiło 315 osób, w tym 27 oficerów, 31 chorążych, 40 podoficerów i 217 marynarzy.

Całkowita długość okrętu wynosiła 146,4 metra, a na linii wodnej 134,5 metra. Szerokość pokładu, w najszerszym miejscu na śródokręciu, miała 15,8 metra. Maksymalne zanurzenie okrętu, z opływnikiem podkilowej anteny hydrolokacyjnej, wynosiło 6,97 metra. Wyporność standardowa to 3970 ton, normalna 4452 ton, a wyporność pełna okrętu 4934 ton. Kadłub okrętu, którego wysokości wynosiły: na dziobie 13,1 metra, na śródokręciu 8,1 metra i 8,5 metra na rufie, podzielony był 291 wręgami na czternaście przedziałów wodoszczelnych (w tym dwa maszynowe).

      Konstrukcja kadłuba wraz z nadbudówkami tworzyła gazoszczelne schrony chroniące załogę przed czynnikami świata zewnętrznego. Wewnątrz kadłuba zamontowane były urządzenia filtrowentylacyjne i demagnetyzacyjne. Na blisko 4/5 swojej długości dno okrętu było podwójne i zawierało zbiorniki paliwa (zapas 940 ton) oraz wody słodkiej (92 tony).

      Na zewnętrznym pokładzie głównym, przez dłuższą jego cześć, ciągnęła się niewysoka aluminiowa nadbudówka z zamontowanymi na nim systemami uzbrojenia okrętowego, antenami stacji radiolokacyjnych i łączności oraz kominami. Na rufie, za główną nadbudówką, znajdowało się odkryte lądowisko dla śmigłowca oraz pomieszczenie kontrolera lotów. ORP WARSZAWA mogła przyjmować, przenosić i zabezpieczyć logistycznie na swoim pokładzie jeden śmigłowiec typu W-3 ANAKONDA.

      ORP WARSZAWA napędzana była przez turbinowy zespół napędowy typu COGAG umieszczony w dwóch przedziałach maszynowych. W każdym z przedziałów znajdowały się po dwie turbiny gazowe typu DE-59 o mocy 17650 kW (24000KM) każda. Oba zespoły turbin poprzez przekładnię redukcyjno nawrotną i dwa wały napędzały dwie trzypiórowe śruby napędowe. Pomiędzy śrubami napędowymi umieszczony był pojedynczy ster o powierzchni około 14 metrów kwadratowych. Takie rozwiązanie konstrukcyjne napędu okrętu pozwalało na rozwijanie prędkości maksymalnej do 32 węzłów, co umożliwiało przepłynięcie 2700 mil morskich. Prędkość ekonomiczna ORP WARSZAWA wynosiła 18 węzłów. Zasięg pływania przy tej prędkości to 4680 mil morskich. Dodatkowo zespół napędowy okrętu pozwalał na osiągnięcie prędkości ponad maksymalnej 36 węzłów przez około 60 minut.

      Oprócz turbin gazowych, w każdym przedziale maszynowym znajdowały się po dwa zespoły prądotwórcze typu GTU-6A o mocy 600 kW każdy oraz jeden zespół prądotwórczy typu DG-200 o mocy 200 kW. Maksymalna moc systemu energetycznego wytwarzana na okręcie wynosiła 2,8 MW.

4. Wyposażenie do niszczenia celów nawodnych i powietrznych.

Postawione, przed ORP WARSZAWA zadania, niszczyciel rakietowy mógł wykonać poprzez ciągły dozór radiolokacyjny przestrzeni powietrznej i sytuacji nawodnej. Rzeczywiste zobrazowanie sytuacji wokół okrętu zapewniały dwa radzieckie radary obserwacji okrężnej. Dalekie wykrycie celów powietrznych zabezpieczała stacja radiolokacyjna MR-500 KILWER. Zasięg wykrycia tej stacji wynosił do 300 kilometrów.

Drugim radarem dozoru była stacja radiolokacyjna MR-310 ANGARA służąca do wykrywania celów powietrznych oraz nawodnych z maksymalnym zasięgiem wykrycia celów do 150 kilometrów. Po wykryciu i określeniu pozycji wykrytego obiektu, przez którąkolwiek stację radiolokacyjną obserwacji okrężnej, informacje o celu przekazywane były automatycznie na wskaźniki aparatury zbierania oraz przetwarzania informacji PLANSZET-61 i na wskaźniki centralnego systemu kierowania wskazaniem celu dla środków walki PULT-61M. Aparatura PLANSZET-61 zbierała informacje o sytuacji powietrznej i nawodnej w rejonie działania okrętu oraz informowała obsługę o aktualnym stanie gotowości i położeniu systemów radiolokacyjnych i uzbrojenia okrętowego. Centralny system kierowania wskazaniem celu dla środków walki PULT-61M odpowiadał za zabezpieczenie zestawów rakietowych i artyleryjskich na okręcie poprzez przyjęcie sygnału o celu od radarów obserwacji okrężnej, obróbki tegoż sygnału i przesłanie wskazań celu na systemy uzbrojenia rakietowego KORALL-NK i JATAGAN-P oraz artyleryjskiego MR-105 i MR-123. System PULT-61M współdziałał z radiolokacyjnym systemem identyfikacji przynależności obiektów powietrznych i nawodnych „swój – obcy”. System składał się z dwóch współpracujących urządzeń aktywnych: urządzenia zapytującego NIKIEL-K i urządzenia odzewowego CHROM-K.

Realizację zadania wykonywania uderzeń rakietowych samodzielnie lub w zespołach na okręty bojowe, konwoje, zespoły desantowe i transportowce w ramach walki o utrzymanie przewagi na morzu oraz wykonywania uderzeń rakietowych na duże cele brzegowe niszczyciel mógł wykonać rakietowym zestawem uderzeniowym P-20M.

Zestaw uderzeniowy P-20M zapewniał strzelanie rakietowe zarówno w zakresie widzialności radiolokacyjnej własnych środków technicznych, jak również na odległości przewyższające ten zakres z wykorzystaniem retlanslatora lotniczego lub okrętowego. Rakietowy zestaw uderzeniowy P-20M składał się z: systemu kierowania uzbrojeniem rakietowym KORALL-NK, czterech wyrzutni rakietowych KT-97B z rakietami P-21 lub P-22, przejściowego przyrządu śledzącego PPS, okrętowej stacji uchwycenia i wskazania celu AWIKO (wchodziła w skład systemu PULT-61M) oraz aparatury przedstartowej kontroli rakiet APK. Wyrzutnie rakietowe KT-97B zamontowane były na rufie okrętu, po dwa kontenery na każdej burcie z wylotem skierowanym ku rufie. W każdej wyrzutni można było przenosić po jednej rakiecie klasy woda – woda typu P-21 (radiolokacyjna) lub P-22 (termiczna) o zasięgu do 80 kilometrów. Zadaniem systemu kierowania uzbrojeniem rakietowym KORALL-NK było wypracowanie danych dla rakiet do strzelania i przeprowadzenie startu.

Ochronę i obronę własnych lub sojuszniczych zespołów okrętów bojowych, zespołów desantowych i konwojów przed środkami napadu powietrznego oraz bojowymi jednostkami nawodnymi zapewniały dwa uniwersalne zestawy rakietowe WOŁNA-P. Przeznaczone one były do zwalczania celów powietrznych na zasięgu maksymalnym do 22 kilometrów i celów nawodnych w odległościach od 4 do 16 kilometrów.

Każdy uniwersalny zestaw rakietowy składał się z systemu kierowania strzelaniem rakietowym JATAGAN-P, stabilizowanej podwójnej wyrzutni ZIF-101 z 16 rakietami RZ-61 (na dwóch bębnach w komorze rakietowej), aparatury przedstartowego przygotowania i kontroli APP oraz aparatury kontroli i zapisu KZA. Zadaniem systemu JATAGAN-P było przyjęcie wskazania celu, przedstartowe przygotowanie rakiet, śledzenie celu (maksymalna odległość śledzenia 46 kilometrów) i wypracowanie danych do strzelania dla wyrzutni oraz radiokierowanie rakietami podczas ich naprowadzania na cel. Wskazanie celu na wskaźniki systemu JATAGAN-P przechodziło z wskaźników AWIKO lub WIKOC systemu PULT-61M, gdy cel był śledzony i jego odległość do okrętu nie była większa niż 50 kilometrów do celu powietrznego albo do 30 kilometrów dla celu nawodnego. Radiokierowanie rakietami podczas ich lotu i naprowadzania na cel odbywało się komendami radiowymi sprowadzającymi różnicę współrzędnych cel – rakieta do zera.

Zwalczanie celów nawodnych i powietrznych ORP WARSZAWA mogła realizować również poprzez dwie podwójne 76,2 mm armaty morskie AK-726 (po jednej na dziobie i rufie).

Za naprowadzanie armat, wypracowanie danych do strzelania oraz celne prowadzenie ognia odpowiadały dwa radary artyleryjskie MR-105 TUREL (po jednej na armatę). W rezerwowym systemie strzelania istniała możliwość prowadzenia ognia dzięki optycznemu systemowi PRYZMA zamontowanemu w podwieży armaty. Zasięg armaty AK-726 do celów nawodnych to 16 kilometrów, a do celu powietrznego 9,5 kilometra. Zapas amunicji wynosił 2400 sztuk.

Samoobronę przed atakującym na parametrze zerowym środkami napadu powietrznego zabezpieczały cztery (po dwie na burcie) 30 mm szybkostrzelne automatyczne armaty okrętowe AK-630M ustawione na wysokich nadbudówkach śródokręcia. Śledzenie, wypracowanie danych i kierowanie strzelaniem realizowane było przez dwa radary artyleryjskie MR-123 WYMPIEŁ (po jednym na każdą burtę) wspomagane przez system telewizyjny. Szybkostrzelność każdej armaty AK-630 wynosiła 5000 strzałów na minutę. Z armat AK-630M można było prowadzić ogień systemem rezerwowy poprzez kolumienkę celowniczą (jeden celownik optyczny na burtę) typu KOŁONKA. Zasięg zwalczania celów powietrznych wynosił 4500 metrów przy kierowaniu strzelaniem przez MR-123 i do 5000 metrów przy naprowadzaniu armat poprzez kolumienkę. Całkowity zapas amunicji 30 mm na okręcie wynosił 8000 sztuk.

Podczas działań bojowych niszczyciela przed samozakłóceniam się własnych środków radiolokacyjnych i uzbrojenia okrętowego chronił system zabezpieczenia ZWIEZDA-M-61M. Zadaniem tego systemu było zapewnienie jednoczesnej i bezkonfliktowej współpracy wszystkich stacji i radarów radiolokacyjnych na całym okręcie oraz rozwieranie obwodów odpalania artylerii okrętowej w chwili startu rakiet. Pozwalało to na dowolne warianty wykorzystania uzbrojenia zapobiegając przypadkowemu zwalczaniu własnych rakiet podczas startu i pierwszej fazy ich lotu przez własną artylerię.

5. Wyposażenie do zwalczania celów podwodnych.

Obronę własną oraz ochranianego zespołu przed okrętami podwodnymi przeciwnika na przejściu morzem ORP WARSZAWA realizował poprzez poszukiwanie, śledzenie i na rozkaz niszczenie wykrytych okrętów podwodnych na otwartych teatrach morskich i w rejonach przybrzeżnych. Zadanie to niszczyciel mógł wykonywać samodzielnie lub we współdziałaniu z innymi siłami okrętowymi lub lotniczymi.

      Poszukiwanie, śledzenie, określanie pozycji i elementów ruchu okrętów podwodnych względem swojej pozycji było zadaniem dla zestawu hydrolokacyjnego MGK-335 PLATINA. Zestaw składał się z dwóch anten – stacjonarnej anteny podkilowej i anteny holowanej za rufą okrętu. Zasięg wykrycia okrętu podwodnego przez zestaw MGK-335 przy pasywnym trybie pracy wynosił maksymalnie do 30 kilometrów, a przy aktywnym poszukiwaniu do 6 kilometrów. Układ holowniczy pozwalał stawiać antenę za rufą okrętu do stanu morza 4 i na pracę anteny holowanej przy prędkości okrętu od 8 do 25 węzłów oraz przy głębokości zanurzenia anteny do 150 metrów. Długość kabla łączącego okręt z anteną wynosił 270 metrów. Współpracę zestawu hydrolokacyjnego MGK-335 z systemami zwalczania okrętów podwodnych zabezpieczał przyrząd P-98. Zadaniem jego było przekazywanie danych o elementach ruchu celu podwodnego do systemów kierowania strzelaniem TIFON-61M i BURIA-61M.

Możliwość zwalczania okrętów podwodnych zabezpieczała pojedyncza pięciorurowa wyrzutnia torpedowa PTA-53-II-23/2 zamontowana na nadbudówce, na śródokręciu. W rurach wyrzutni torpedowej można było przechowywać i przenosić pięć torped zwalczania okrętów podwodnych kalibru 533 mm typu SET-53M o zasięgu 14 kilometrów i głębokości biegu torpedy do 200 metrów. Przyjęcie i analiza elementów ruchu celu podwodnego, wypracowanie danych do strzelania i przesłanie ich do torped oraz naprowadzanie wyrzutni torpedowej na cel w kierunku realizowane było przez systemem kierowania strzelaniem torpedowym TIFON-61M.

Uzbrojenie torpedowe na ORP WARSZAWA wspomagane było przez rakietowe bomby głębinowe RGB-60. Na nadbudówce, w części dziobowej, na każdej burcie, znajdowały się dwie dwunastoprowadnicowe wyrzutnie rakietowych bomb głębinowych RBU-6000. Zabezpieczały one wykonanie strzelania RGB-60 na odległość do 5,5 kilometra. Zapas rakietowych bomb głębinowych na okręcie wynosił 192 sztuki. Przyjęcie danych o celu podwodnym, wypracowanie danych i nastaw do strzelania oraz kierowanie wyrzutniami RBU-6000 realizowane było przez system kierowania strzelaniem BURIA-61M.

Niszczyciel rakietowy posiadał dwie przenośne, zaburtowe stacje hydrolokacyjne MG-7. Stacje opuszczane były, z pokładu, za burtę tylko podczas postoju okrętu. Zadaniem stacji MG-7 było poszukiwanie sektorowe małych obiektów podwodnych, na przykład płetwonurków.

Podczas działań bojowych, zwalczając okręty podwodne przeciwnika, niszczyciel mógł współdziałać z innymi okrętami nawodnymi, własnymi okrętami podwodnymi oraz lotnictwem. Do współpracy z okrętami służył system zabezpieczenia ataków DOZÓR. Zadaniem systemu było wypracowanie i przekazanie danych do prowadzenia grupowych ataków na wykryte okręty podwodne.

      ORP WARSZAWA wyposażony był w system SZARADA. Umożliwiał on podwodną łączność bezprzewodową z własnymi okrętami podwodnymi.

6. Inne wyposażenie okrętu.

Rozpoznanie elektroniczne oraz maskowanie własne zabezpieczał okrętowy system walki elektronicznej MP-401. System wykrywał promieniowania radiolokacyjne, wskazywał namiar na źródło tego promieniowania, określał charakterystykę i nosiciela oraz zapewniał postawienie własnych zakłóceń aktywnych. Podczas zagrożenia okrętu kierował stawianiem zakłóceń pasywnych z czterech wyrzutni PK-16. Zakłócenia pasywne stawiane były przez 82 mm pociski dipolowe. Zapas okrętowy pocisków wynosił 128 sztuk.

      Podczas wykonywania zadań na morzu, bezpieczeństwo pływania i zabezpieczenie pod względem nawigacyjnym zapewniały trzy polskie radary nawigacyjne typu SRN. Jeden z dwóch radarów typu SRN-7453 NOGAT współpracował z pojedynczą, jedyną na pokładzie przystawką antykolizyjną. Trzecim radarem był SRN-207. Dokładność i ciągłość otrzymywania pozycji jednostki zapewniały dwa systemy nawigacyjne – system nawigacji satelitarnej SZKUNA-E oraz odbiornik satelitarnego systemu GPS.

      Wykorzystania uzbrojenia okrętowego oraz systemów zabezpieczających ich użycie uzależnione było od warunków panujących na zewnątrz okrętu, a przede wszystkim od stanu morza. W celu zmniejszenia wpływu przechyłów bocznych kadłuba na ORP WARSZAWA zamontowano stabilizator przechyłów okrętowych URZĄDZENIE-134-1. System stabilizacji przechyłów to dwie płetwy wysuwane (otwierane) z podwodnej części kadłuba. Przy prędkości okrętu od 18 do 24 węzłów i stanie morza 5 stabilizator zmniejszał kołysanie trzykrotnie. Jeżeli stan morza wynosił do 6, to użycie stabilizatora możliwe było dla dowolnej prędkości, powyżej 6 prędkość okrętu nie mogła być większa od 24 węzłów. Dodatkowo środki uzbrojenia stabilizowane były przez żyrokorektory przechyłów, których zadaniem było częściowe zniwelowanie przechyłów wzdłużnych i bocznych okrętu. Zestaw rakietowy P-20M i radary artyleryjskie MR-123 stabilizowane był żyrokorektorem BAZA-61M, każdy zestaw WOŁNA-P żyrokorektorem PARUS, a każdy radar artyleryjski MR-105 stabilizowany były przez własny stabilizator PARUS. Dla zabezpieczenia działania uzbrojenia i wyposażenia do zwalczania okrętów podwodnych na ORP WARSZAWA służył żyrokorektor przechyłów GROT-61. Stabilizował on jednocześnie zestaw MGK-335 oraz systemy BURIA-61M i TIFON-61M.