Historia Okrętu 275 – lata 1970-1986
Decyzja o zakupie przez Polskę niszczyciela rakietowego zapadła w 1969 roku, po ustaleniu szczegółów przejęcia, rozpoczęło się wstępne kompletowanie załogi na nowy okręt. Pod koniec 1969 roku do Leningradu i Baku na przeszkolenie udała się grupa przyszłych członków załogi niszczyciela. Na miejscu zapoznała się ona z systemami uzbrojenia i specjalistycznego wyposażenia nie znanymi dotąd naszym marynarzom i nie eksploatowanymi na ówczesnych jednostkach pływających naszej floty. Polska zakupiła Sprawiedliwego za 952 min 300 tyś. zł. Porównując tę kwotę, z tymi wydawanymi na zakup ścigaczy rakietowych projektu 205 (ozn. NATO: „Osa”, równowartość 8-9 tego typu jednostek), to suma olbrzymia, jednak niezbędna z punktu widzenia naszej obecności w siłach morskich Układu Warszawskiego. Sprawiedliwyj przypłynął do Gdyni 25 maja, a trzy dni później rozpoczęło się komisyjne przekazywanie okrętu nowemu właścicielowi. Trwało ono do dnia podniesienia na niszczycielu biało-czerwonej bandery, a zakończyło się podpisaniem protokołu zdawczo-odbiorczego. Rozkazem nr 018/org. dowódcy MW z 18 maja 1970, podniesienie bandery na niszczycielu rakietowym ORP Warszawa wyznaczono na niedziele 25 czerwca 1970 roku.
Pierwszym dowódcą okrętu został kpt. mar. Bogusław Gruchała, a okręt otrzymał numer taktyczny „275”. Początkowo był on malowany na obu burtach na dziobie, potem przeniesiono go na skrzydła pomostu bojowego. Zarządzeniem nr 022/org. szefa Sztabu Generalnego WP załoga okrętu liczyła 266 ludzi. Po przejęciu jednostki przez PMW pozostało na niej 29 instruktorów z radzieckiej załogi z dowódcą, kpt. 2 rangi Ilią Birowem. Prowadzili oni w dalszym ciągu szkolenie polskich marynarzy, którym pomagali w pierwszym okresie przygotowywać niszczyciel do wykonywania zadań na morzu. Dopiero 15 września 1970 roku dokonano pierwszego samodzielnego uruchomienia okrętu przez załogę polską.
Ponad dwa miesiące później, 27 listopada 1970 roku okręt wykonał pierwsze strzelanie z armat kał. 130 mm, a 2 grudnia 1970 pierwsze strzelanie torpedy SET-53 do okrętu podwodnego. 7 grudnia 1970 roku odbyło się w Gdyni pożegnanie ostatnich radzieckich instruktorów, a w dniach 8-18 marca 1971 w Bałtijsku dokonano przeglądu gwarancyjnego. Ostatni kontakt radzieckich marynarzy z ich byłym niszczycielem miał miejsce 23 czerwca 1971 roku, kiedy to pożegnano oficjalnie radzieckich specjalistów z ich dowódcą Ilią Birowem.
Miesiąc wcześniej miało miejsce inne ważne wydarzenie w historii okrętu, ale i całej Polskiej Marynarki Wojennej. 25 maja 1971 roku niszczyciel przypłynął do Bałtijska, a trzy dni później przeprowadzono na radzieckim poligonie pierwsze polskie strzelanie dwóch rakiet przeciwlotniczych W-601. W roku 1971 niszczyciel zaczął też wypełniać funkcje należne okrętowi flagowemu naszej floty. Przede wszystkim po upływie roku od podniesienia bandery podano do publicznej wiadomości fakt istnienia ORP Warszawa (!). 10 października 1971 roku na jego pokładzie odbyła się promocja oficerska i przysięga I rocznika słuchaczy Wyższej Szkoły Marynarki Wojennej. Rok 1971 roku okręt zakończył wizytą w Świnoujściu w połowie grudnia. Miesiąc wcześniej, zgodnie z ówczesną tradycją, niszczyciel otrzymał swojego patrona.
Została nim warszawska organizacja Związku Młodzieży Socjalistycznej (ZMS). W 1971 roku ORP Warszawa przebywała w morzu łącznie 37 dni i przepłynęła 4848,2 Mm (łącznie od podniesienia bandery około 6000 Mm). Zdobyła również miano przodującej jednostki pływającej MW. Trzeci rok służby zaczął się wizytą marynarzy okrętu w stolicy i wizytą na niszczycielu lotników z l Pułku Lotnictwa Myśliwskiego „Warszawa”.
21 lutego 1972 roku nastąpiła zmiana na stanowisku dowódcy okrętu. Swoje obowiązki kmdr ppor. Bogusław Gruchała zdał kmdrowi ppor. Edmundowi Chełchowskiemu. Po przeglądzie podwodnej części kadłuba w Gdańskiej Stoczni Remontowej (GSR) okręt rozpoczął przygotowania do pierwszego ważniejszego zadania w swojej „polskiej” historii. W dniach od 30 maja do 7 czerwca wziął mianowicie udział wraz z okrętami Floty Bałtyckiej ZSRR w ćwiczeniu „Bałtyk-72”. Warszawa weszła w skład zespołu uderzeniowego o kryptonimie 501. Po raz pierwszy więc niszczyciel pod biało-czerwoną banderą wziął udział w manewrach, uczestnicząc w nich jako jeden z okrętów obrony przeciwlotniczej zespołu dużych jednostek nawodnych. Tym samym zaczął pełnić rolę do jakiej został stworzony. „Bałtyk-72” był pierwszym, ale nie ostatnim wspólnym sojuszniczym przedsięwzięciem w tym roku. Jeszcze w czerwcu 1972 roku niszczyciel wziął udział w ostrych strzelaniach na radzieckim poligonie w rejonie Bałtijska. Warszawa strzelała do celów przeciwlotniczych osłaniając wykonujące grupowy atak rakietowy trzy ścigacze projektu 205 (po jednym polskim, radzieckim i NRD-owskim). Kolejne ćwiczenie Układu Warszawskiego miało miejsce w pierwszej połowie sierpnia 1972 roku, a nosiło ono kryptonim „Kaszalot”. Do końca roku w historii okrętu zapisano jeszcze: pierwsze dwie oficjalne wizyty kurtuazyjne niszczyciela – najpierw w Leningradzie, później w Helsinkach oraz l października – podobnie jak przed rokiem, na pokładzie rufowym promocja na stopień podporucznika marynarki podchorążych IV roku WSMW w Gdyni. W statystykach 1972 rok zapisał niszczyciel 42 dniami spędzonymi w morzu i przepłyniętymi 5025,9 Mm. Rok 1973 zaczął się – według wpisu w kronice niszczyciela – dość nietypowo: 5 stycznia załoga wysłała urodzinowy telegram gratulacyjny do I sekretarza KC PZPR, Edwarda Gierka. Czytamy w nim m.in. „Meldujemy, że wiernie służymy naszej partii i Narodowi, nie szczędzimy sił w walce o wysoki poziom gotowości bojowej okrętu”. Takie były czasy…
Znakiem czasu była też kwietniowo-majowa wycieczka do Warszawy i udział 28 marynarzy w budowie Wisłostrady – 30 kwietnia i w pochodzie pierwszomajowym. Miesiąc wcześniej niszczyciel zaliczył ćwiczenia 3 Flotylli Okrętów, zaś na przełomie maja i czerwca /030.05 – 03.06/ złożył wizytę we francuskim porcie Hawr (Le Havre), w drodze powrotnej z którego z marszu włączył się do ćwiczeń całej naszej Marynarki Wojennej. 11 czerwca pokazowe ćwiczenie okrętu obserwowało 96 dziennikarzy z całego kraju. 5 lipca dział rakietowy zaliczył trzecie ostre strzelanie na poligonie pod Bałtijskiem. Sierpień 1973 roku to czas ćwiczenia „Neptun-73”. W ich trakcie Warszawa była celem ataków torpedowych i rakietowych, które odpierała ogniem artylerii lufowej i rakiet W-601. W kronice okrętu jest bardzo ciekawy zapis omawiający te manewry. Otóż odbywały się one z wykorzystaniem systemów walki radioelektronicznej. Zakłócenia aktywne generowały pododdziały Wojsk Lądowych i 6 Pułku Radioelektronicznego Marynarki Wojennej, natomiast niszczyciel – według kronikarskiego zapisu -wykonał pierwsze w naszej flocie strzelanie specjalnych pocisków przeciwradiolokacyjnych. Niezwykle bogaty w wydarzenia rok 1973 niszczyciel zamknął udziałem w ćwiczeniu „Nysa-73”. Wysiłek załogi i osiągnięte przez nią wyniki doceniono w Dowództwie MW. Niszczyciel zdobył tytuł najlepszego okrętu II rangi.
Promocja na stopień podporucznika marynarki podchorążych IV roku WSMW odbyła się 7 października na Westerplatte. Bilans roku to przepłynięte 3947,9 mil morskich i aż – dziś nieosiągalne – 111 dni w morzu. Okres od 2 stycznia 1974 roku do maja 1975 roku nie zapisał się w historii niszczyciela niczym szczególnym. Przez rok przebywał w Stoczni MW w Gdyni na remoncie średnim (w lipcu przeszedł do Stoczni Remontowej „Nauta” w Gdyni na dokowanie i przegląd kadłuba poniżej linii wodnej połączony z malowaniem). Próby morskie okręt rozpoczął 15 grudnia, a pierwsze miesiące 1975 roku upłynęły na szkoleniu nowych marynarzy załogi. Z wydarzeń 1975 roku odnotować warto jedynie wizytę w Portsmouth i udział w paradzie morskiej z okazji XXX-lecia MW PRL. Równie bezbarwny był rok 1976, który upłynął na zwykłych zajęciach szkoleniowych przerwanych tylko raz wizytą w Leningradzie pod koniec lipca.
25 listopada nastąpiła ostatnia już w historii okrętu zmiana, na stanowisku dowódcy. Komandora Chełchowskiego zastąpił kpt. mar. Jerzy Wójcik. W roku 1977 odnotować trzeba udział Warszawy, po czterech latach przerwy, w ćwiczeniu Układu Warszawskiego. Nosiło one kryptonim „Fala-77” i odbyły się w dniach od 29 czerwca do 2 lipca. W zespole polski okręt pływał z czteroma radzieckimi okrętami – krążownikiem Oktiabrskaja Riewolucyja i trzema niszczycielami rakietowymi. Jednym z elementów manewrów było ostre strzelanie do celów powietrznych rakietami W-601.
Okres wakacyjny nasz flagowy okręt zakończył wizytą w Londynie. W 1978 roku strzelanie rakietowe polskich okrętów na poligonie pod Bałtijskiem miało charakter szczególny – odbyło się po raz 15. Wzięła w nim udział również Warszawa, która przebywała na poligonie miedzy 14 a 23 czerwca. Sierpień to znów miesiąc wizyt zagranicznych – tym razem w Kopenhadze i Karlskronie. l lutego 1979 roku niszczyciel został przyholowany do Stoczni MW w Gdyni na kolejny remont średni. W jego trakcie, przebywał na doku Gdyńskiej Stoczni Remontowej (w dniach 7-18 sierpnia). Pierwsze próby – siłowni -Warszawa przeszła 24 stycznia 1980 roku, a próby morskie w dniach 18-23 lutego. Od l do 10 marca niszczyciel był w Bałtijsku, gdzie specjaliści radzieccy sprawdzali prawidłowość działania systemów kierowania uzbrojeniem. W tym celu przeprowadzono m.in. techniczne strzelania artyleryjskie i rakietowe.
Dość szybko po remoncie okręt rozpoczął normalną służbę bojową.
Po miesiącu wrócił do Bałtijska, gdzie w dniach 8-20 kwietnia 1980 roku, po raz pierwszy w historii Układu Warszawskiego, utworzono Zjednoczoną Eskadrę Sił Morskich jego trzech bałtyckich członków. Etap ten służył wzajemnemu poznaniu wchodzących w skład eskadry jednostek pływających i ich załóg oraz ustaleniu szczegółów współpracy na morzu. Flotę Bałtycką reprezentowały: duży okręt ZOP (niszczyciel rakietowy) Sławnyj projektu 61, fregata Nieukrotimyj projektu 1135 (typ 'Krivak’); Volksmarine okręt ochrony wybrzeża – dozorowiec (fregata) Rostock projektu 1159, zaś MW PRL niszczyciel rakietowy Warszawa.
Eskadra realizowała zadania ZOP, obrony przeciwlotniczej i przeciwkutrowej. Ćwiczenie zasadnicze przeprowadzono w dniach od 24 maja do 6 czerwca, a rejonem działań okrętów były Bałtyk i Morze Północne aż po Szetlandy. Bezpośrednio po jego zakończeniu Warszawa wróciła na poligon pod Bałtijsk, gdzie w dniach 7-13 czerwca ćwiczyła z okrętami Floty Bałtyckiej ZSRR. Ich uwieńczeniem było wykonanie kolejnego strzelania rakietowego do pocisku wystrzelonego z radzieckiego ścigacza.
Intensywny okres szkolenia przerwała tylko na krótko lipcowa /14-21.07.80/ wizyta w Helsinkach.
Bogaty w wydarzenia rok 1980 obfitował później jeszcze w kolejne ćwiczenia Układu Warszawskiego pod kryptonimem „Braterstwo Broni-80” (w dniach od 31 sierpnia do 11 września), w czasie których niszczyciel pływał jako osłona zespołu okrętów desantowych. Rok 1981 obfitował w równie wiele wydarzeń, co po części związane było z napiętą sytuacją polityczną w naszym kraju. Przykładem działań mających wzmocnić gotowość wojsk Układu Warszawskiego do ewentualnej zbrojnej interwencji w Polsce były ćwiczenia „Sojuz-81”, które odbyły się na polskich i NRD-owskich poligonach lądowych, morskich i lotniczych. W dniach 19-21 marca i od 31 marca do l kwietnia wzięła w nich udział również Warszawa. Okres intensywnej służby na krótko przerwało dokowanie w Stoczni „Nauta” w dniach od 27 kwietnia do 12 maja. Po nim niszczyciel rozpoczął przygotowania do kolejnego ostrego strzelania rakietowego na poligonie pod Baltijskiem, które przeprowadzono w dniach 12-17 czerwca. Natomiast od l do 12 lipca wziął udział w drugiej edycji ćwiczenia „Eskadra-81”, które odbyło się w oparciu o port w Rostocku, a okrętem dowodzącym był niemiecki dozorowiec (fregata) Rostock.
Pod koniec lipca załoga miała chwilę oddechu w czasie krótkiej wizyty w Leningradzie.
13 grudnia 1981 roku w Polsce wprowadzono stan wojenny, fakt ten nie pozostał bez wpływu na codzienną służbę załogi Warszawy. W roku następnym okręt nie brał udziału w międzynarodowych ćwiczeniach, nie było żadnych wizyt w zagranicznych portach. Dopiero w roku 1983 niszczyciel znów pojawił się na międzynarodowej arenie. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem było ćwiczenie „Reda-83”. Były to manewry całej Marynarki Wojennej, a odbyły się one w maju. Później, w połowie lipca 1983 roku niszczyciel tradycyjnie na poligonie pod Bałtijskiem odbył ostre strzelanie rakietowe.
Po nim wziął udział w międzysojuszniczym ćwiczeniu „Eskadra-83”. W jego trakcie nasz flagowy okręt przepłynął 5400Mm, a rejs na Morze Północne objął miedzy innymi okrążenie Wysp Brytyjskich.
Także w roku następnym odbyło się ćwiczenie „Eskadra-84”.
Tym razem gospodarzem była Volksmarine, portem bazowym Rostock, a okrętem dowodzenia niemiecki dozorowiec Berlin (ten okręt radzieckiego projektu 50 – typ „Riga” – miał pełną nazwę Berlin Hauptstadt der DDR). Flotę Bałtycką ZSRR reprezentowała fregata Nieukrotimyj projektu 1135.
Rejs niszczyciela wiódł tym razem aż za koło podbiegunowe, gdzie złożono wizytę roboczą w Murmańsku.
Ostatnie ćwiczenie międzysojusznicze niszczyciela „Eskadra-85” odbyły się w dniach 1-22 czerwca 1985 roku.
Był to rok gdy zadania stawiane Warszawie były coraz mniej intensywne. Zapadła bowiem decyzja o wycofaniu okrętu ze służby bojowej.
Ostatnie opuszczenie bandery odbyło się 31 stycznia 1986 roku.
Niszczyciel przez 15 i pól roku służby pod polską banderą przepłynął łącznie 77 392,3 mil morskich.
Został złomowany w Świnoujściu przez prywatną spółkę.